Wystarczy przejrzeć kilka popularnych vlogów, by dowiedzieć się, co teraz interesuje młodzież. Slime – to słowo chyba na stałe wpisze się w nasz codzienny język. Na punkcie Glutów (potoczna nazwa slime’ów) oszalały dzieci. Nasi wychowankowie również zapragnęli nauczyć się ich wyrabiania. Oczywiście wychowawczynie świetlicy stanęły na wysokości zadania i, metodą prób i błędów, stały się mistrzyniami slime’ów 🙂 Wystarczy klej introligatorski, jakiś aktywator (płyn do prania lub płyn do soczewek, odrobina sody) oraz barwnik spożywczy dowolnego koloru, by po chwili cieszyć się rozciągliwą masą. Zabawy przy tym jest co niemiara, a pożytecznym aspektem – terapia ręki.
Paulina Czarnocka