„(…) Jeżeli kiedykolwiek byłeś w zagrodzie takiej jak Katthult, to wiesz, jak ona wygląda – składa się ze skupiska małych zabudowań. Człowiek ma od razu ochotę bawić się
w chowanego, kiedy tam wejdzie. W Katthult była nie tylko stajnia, obora, chlew, kurnik
i owczarnia, lecz także moc innych zabudowań i składzików. Była tam jeszcze wędzarnia,
w której mama wędziła swoją słynną kiełbasę, i pralnia, w której Lina prała wszystkie ich brudne ubrania, i były jeszcze dwa małe budyneczki stojące tuż obok siebie. W jednym mieściła się stolarnia i drewutnia, a w drugim magiel i spiżarnia.
Wieczorami Emil i mała Ida najczęściej bawili się w chowanego, przemykając między tymi wszystkimi zabudowaniami. Tam, gdzie nie rosły pokrzywy, ma się rozumieć.(…)”